Dziesięc pytań które należaloby unikać wybierając się do włoskiej restauracji lub pizzerii

Czy macie jakieś polskie danie ? – spotakałem się z tym pytaniem i szczerze nie rozumiem jak ktoś wchodzi do wloskiej restauracji i chce zjeśc coś po Polsku. To jest tak jak ja bym chciał kupić fiata w salonie Suzuki.  Szczerze lubie bardzo polską kuchnie lecz nigdy bym w zyciu sie nie spodziewał znaleść dobre polskie danie w włoskiej restauracji.

Czy pizza jest mrozona i z mikrofali ? – nalezało by unikac takie pytanie szczególnie kiedy widzimy wokół pizzerii składowane drzewo bukowe, w srodku duzy piec na pizze ( zaden restaurator nie schowa pieca drzewnego w kuchni ), i pizzera ubrudzony mąką który cos jednak w tym piecu piecze 😉

Czy macie dobrą kawe ? –  w włoskiej restauracji musi być dobra kawa wię poco pytać  ?

Czy można ketchup? – nie można !!!! do wloskiej pizzy się nie daje ketchup !!!!włoska pizza juz ma wysmienity sos pomidorowy pod serem. Ketchup to wzbogacony o dodatki koncetrat pomidorowy który służy do wzbogacenia smaku danej bez smaku potrawy ( np . frytki lub pizzy mrożonej z mikrofali) Dodając ketchup do oryginalnej pizzy popsujemy niepotrzebnie jej  smak.

Kiędy będzie kawa? ( w trakcie jedzenia  deseru ) – pamietajmy ze w włoskiej tradycji kawa jest zakonczeniem posiłku więc podaje się ją zawsze na koncu po zjedzeniu także deseru. Nie miejmy wiec pretnesji do kelnera że jeszcze nam nie podał kawy skoro deser juz jest na stole szczegolnie wtedy jesli wczesniej nie uprzedziliśmy go ze chcemy wszystko dostać razem.

Długo trzeba czekac na pizze ? –  oryginalną włoską pizze przygotowuje sie jakieś 2 minuty i tyle samo sie piecze , oczywiście zdażyło mi sie raz czekac na pizze 40 minut lecz nie zauwazyłem wtedy tych elementów co wymieniłem w pytaniu drugim 😉

Jakiej wielkości jest pizza? –  ja wiem ze w Polsce są pizzerie które maja wiele rozmiarów pizzy i ztąd te pytania lecz z zasady nie powinno się zadawac tego pytania kiedy niema wymienionych róznych rozmiarów pizzy w menu z powodu ze własciciel pizzerii okreslił wtedy wielkość pizzy jako danie jednoosobowe.

A nie macie Tiramisu ? –  co to za włoska restauracja która niema Tiramisu ? Prawdziwa 😉 Tiramisu stało się stałą propozycją deseru w włoskich restaurcjach. Zgadzam się w zime kiedy jest mróz na dworze i rzeczywiście potzebujemy kalorycznego kopa, lecz moje pytanie poco robić tiramisu w lecie kiedy nie dośc ze goraco na dworze to jeszcze tyle wysmienitych deserów z swiezych letnich owoców których tak nam brakują w zimę.

Możemy wejść zobaczyć ? – wejść tak lecz zjeść. Do restauracji sie przychodzić zjeść.

A nie macie frytek ? –  chociaż ostatnie ,to chyba najgorsze pytanie jakie może zdarzyć się w włoskiej restauracji. Otóż zadna włoska ceniąca się restauracja nie będzie podawała frytek , a to dlatego że po pierwsze frytki to danie typu fast food a po drugie Wlosi nienawidzą fastfodów. Frytki można zjeśc w budce na dworcu czekając na autobus lecz nie w restauracji.

 

Nasza królowa pierwszych dań

Pewnego wieczoru będąc w małej trattorii  w mieście Borgotaro miałem okazje spróbować coś niesamowitego. Były to przepyszne tagliatelle domowe z sosem pomidorowym i prawdziwkami.  Pamiętam że wtedy po raz pierwszy doceniłem smak niesamowitego prawdziwka z tamtego regionu Włoch. Borgotaro słynie ze jest włoską krainą prawdziwka i rzeczywiście można odnieść takie wrażenie kiedy rozglądając się dookoła zauważymy że wszystkie wioski zarośnięte są lasami kasztanowymi i przepełnione  doświadczonymi grzybiarzami którzy poszukują tego unikalnego grzyba.

Tagliatelle tamtego wieczoru tak mi zasmakowały ze postanowiłem że koniecznie musze je wprowadzić także do swojego menu. Chciałem jednak dodać coś od siebie bo chociaż danie było bardzo pyszne brakowało mi jeszcze czegoś… Po wielu próbach postanowilismy że dodany swieży parmezan mało dojrzały w celu żeby główny akcent dalej był skierowany na prawdziwku ( ser złagodzi trochę sos pomidorowy zmieniając konsystencje na bardziej kremową ) i  szynkę parmeńską która doda troche zapachu mięsa i będzie ciekawym elementem chrupkim w całym daniu.

Co do nazwy zwykle mamy zwyczaj nazywać dania w naszym menu tak jak idą składniki ,lecz nazwa TAGLIATELLE CON POMODORO , FUNGHI PORCINI, PARMIGIANO E PROSCIUTTO DI PARMA wydawała się nam trochę chyba za długa więc postanowiliśmy wszystko skrócić do nazwy TAGLIATELLE AL CUORE DI PARMA czyli tagliatelle z serca Parmy ( ponieważ wszystkie produkty wchodzące w skład dania  są sciśle związane z regionem parmeńskim).

CUORE DI PARMA stało się ulubioną pierwszą potrawą  w Lechalet co potwierdza fakt ze główny składnik tego niesamowitego dania  jest jedyny grzyb w europie o zastrzeżonym certifikacie pochodzenia ( IGT )


Zaczynamy

Witam wszystkich

Po długim okresie oczekiwania udalo mi sie w koncu znaleść czas aby uruchomic swojego wymarzonego bloga. Mam nadzieje ze znajdziedzie tu dużo ciekawych informacji które zainspirują was do wspaniałych ekperymentów kulinarnych.

ps. zaczolem dopiero pisać także nowe artykuły juz wkrótce 😉