Srebna Góra: Cabernet Cortis

DSC_0004

Jest w końcu wino ze Srebnej Góry które mi smakuje ! 

Cabernet Cortis  dobrze się w ogóle przyjol w Polsce bo ma dużą odporność na choroby a wina z niego naprawde wychodzą swięże i bardzo aromatyczne.Wiele winiarzy zdecydowało się na uprawe i to mnie cieszy bo jeśli w Polsce postawimy na ten szczep to z czasem doświadczenie i cięzka praca przyniosą same dobre wyniki bo grono ma duzy potencjał w tej części Europy

Ten Cortis z Srebnej Góry jest przykładem jak powinno wyglądać przynajmniej dzisiaj dobre polskie wino. Ładny kolor, ciekawy bukiet ( wanilia, zioła ) no i ciekawe taniny które wcale nie zaburzają swieżosci. Jestem pewien że to wino jak poleży sobie troche lat w piwnicy to napewno zyska.

Krytycy wina twierdzą że to wino strukturą przypomina chilijskiego Caberneta Sauvignon. Nie piłem wiele chilijskich win ale nie lubie tego porównania , wolałbym żeby to wino po prostu  przypominało to czym jest , czyli polskiego Caberneta.

Chociaż cena jeszcze troche za wysoka to jednak warto kupić kilka butelek na zaś bo za kilka lat jak zdegustujemy starszy rocznik i sie okaże obłędny to będziemy mocno tego żałować . Pozdr Chef 

 

Srebna Góra : Pinot Noir

 

IMG_20131117_143426

Czas na Pinot Noir. Niezwykle cieżki szczep który ja szczerze obawiam się jego możliwości w naszym kraju. Pinot Noir jest owszem szczepem który lubi chłodniejsze strefy lecz problem w tym że również bardzo wcześnie puszcza pąki więc Polskie wiosenne przymrozki są po prostu dla niego zabójcze. Winiarze w Polsce decydują się na jego uprawe bo ta winorośl  jeśli uprawiana z głową potrafi dać niezwykle eleganckie wina. Przykładem są na to słynne czerwone burgundy lub bardzo je przypominające Nowo Zelandzkie Pinot Noir.

Niektórzy twierdzą że przyszłość poslkiego wina to Pinot Noir. Ja uważam że tak , jeśli będzie lepsze przynajmniej od Nowo Zelandzkich a to moim zdaniem jest wielce trudne. We włoszech Pinot Noir np uprawia się w Trydencie lub w Franciacorcie, lecz również nie są to wina które mogą być porównywane do francuskich producentów niedaleko Djion.

Srebna Góra jest ciekawym projektem lecz jesli Rondo, Regent czy Cortis mają przyszlośc to ja w Pinot Noir nie widze nic. Wino po otwarciu miało ładny kolor czerwony, w zapachu wyczuwalne były czerwone owoce jak wiśnia, malina i troche lasu . W ustach podobnie koncząc z swiezą kwasowością, dobrą lecz nie wystarczającą. Zapach również mało intensywny. Bardziej niż eleganckie  to bym powiedział że jest swojskie. Niestety nie tedy droga.

Nie powiem że to wino jest kiepskie , bo tak nie jest. Lecz czy jest dobrym Pinot Noir? Czy warto po niego sięgnąc? Hmmm… Nie jestem wielkim znawcą win a szczególnie Pinot Noir, ( za mało jeszcze ich wypilem ) lecz myśle że sukces tego wina to przede wszytkim  terroir. Tutaj w Srebnej Górze  wydaje mi się że niema sprzyjających warunków do uprawy Pinot Noir i to odzwierciedla się na samym winie. Brakuje mu elegancji i przede wszytkim świeżości.

DSC_0018

 

 

Srebna Góra : Seyval Blanc

DSC_0001

Degustacje ze Srebnej Góry ciąg dalszy. Tym razem zdecydowałem się na białe a dokładnie na Seyval Blanc.

Również dość popularna odmiana  w Polsce szczepu jak Rondo czy Regent. Tutaj jednak mowa o białym i nie byle jakim bo dojrzewany już zapomocą beczki.

Wino na samym początku prezentuje się bardzo dobrze , ładny kolor jasno zółty z odblaskami zielonego. Jasne, bardzo przejrzyste i dość oleiste. W zapachu dominuje zapach wosku i jabłek co jest efektem akacjowego drewna. Dalej  smak dość wyrażny , wyczuwalna miód gruszka i brzoskwinia.

Chociaż wszystko prezentuje się dobrze i bez większych zarzutów dalej mam zastrzeżenia takie jak z Rondem. Za mało tutaj życia , wrazenia jakby wina z Srebnej nie były wystarczająco „żywe”. Niewiem od czego to zależy ale głównie z tych dwóch co spróbowałem to miałem wrażenie jakby wina po prostu były robione z niedojrzałych jeszcze winogron. W Seyval Blanc beczka dodaje coś od siebie lecz również zabiera swieżość kóra znowu w Rondzie była naprawde niezła. Seyval Blanc już jest o kategorie wyzszy i tym samym droższy bo 59 złoty za butelke ( o 10 zł droższy od Rondo ).

Podsumując chociaż Seyval jest niezły to i tak mnie do końca nie przekonał. Jest ok lecz jeśli szukać to na rynku polskim znajdziemy podobne lub nawet lepszej jakości Seyvale za mniejsze pieniądze.

DSC_0004

Winnica Srebna Góra: Rondo 2012

DSC_0017

Ostatnio miałem okazje kupić kilka butelek polskich win a idąc w szczegóły krakowskich.

Od dawna uważan że w Polsce również można produkować wysokiej jakości wina jak w Italy i dziwiłem się że mało kto do tego momentu nie zaangażował się w tak piękna przygodę. Ten czas jednak dobiegł końca i ludzie już powoli zaczynają się interesowac produkcją wina. Dzieje się tak z powodu że rynek polski wina zrobił ogromne kroki naprzód w dosłownie kilka lat. Dowodem na to jest chociażby wieksza ilość sprzedawanego wina w mojej restauracji i kwestia że ludzie coraz to szukają lepszych win i w szczególności ciekawych.

Do na pewno ciekawych można zaliczyć te ze Srebnej Góry.

Winnica położona jest na Bielanach u stóp starego klasztoru Kamedułów. Położona w dolinie Wisły niedaleko Lasu Wolskiego. Włascicielami są : Mirosław Jaxa Kwiatkowski i Mikołaj Tyc.  Można powiedziec że jest dużą winnicą bo posiada prawie 12 hektarów i z tego względu wybór ich win również jest bardzo szeroki. Srebna Góra oferuje w sumie 10 pozycji. Mamy Cuvee czyli mieszanke białych, Hibernal, Rondo, , Seyval Blanc , Cabernet Cortis, Chardonay, Pinot Noir i pomieszane Regent z odrobiną Cabernet Cortis, Pinot Gris z Auxerrois i w końcu Resling z Gerwutzaminerem.

Postanowiłem zacząc moją degustacje od Rondo. Popularne bardzo w Polsce szczep  który się przyjoł z uwagi na łatwość uprawy i dobra odpornośc na przymrozki. Powoli zostaje wypychany przez bardziej odpornego na choroby Regenta lecz dalej jest nr jeden jeśli chodzi o popularność w Polsce.

Samo wino przed otwarciem zrobiło dobre wrażenie. Dobra butelka , ładne logo z grafiką i korek  porządny. Widać że winnica dba o wygląd i sam branding jest tutaj naprawde dopieszczony.Jeśli kwestia samego wina to kolor bardzo ciekawy ,  mocno ciemny z odlaskami fioletu, można powiedzieć że taki buraczany. To mi sie dobrze skojarzyło z Polską , niewiem dlaczego lecz sam kolor naprawde zacheca do picia. Jest  żywy  i przedewszytkim daje uczucie świeżości. Pokreciłem troche kieliszek i zaczołem badać zapach tego wina. Czuć że młode i że owocowe.  W nosie ładne zapachy owocowe, wiśni, malin.  Wszystko prawie ok lecz mialem wrażenie jakby zapach nie odzwierciedlał moc jaka drzymała w kolorze. Był troche zgaszony. Zazwyczaj w młodym winie owocowym spodziewamy sie wybuchu zapachu , przynajmniej już na samym początku otwarciu butelki, tutaj zapach był troche słaby. W ustach podobnie jak zapach dużo owocu. Na pierwszy plan wiśnia , pózniej troche maliny i czarne owoce jak jeżyna i czarne jagody, naprawde ciekawie. Tutaj w odróznieniu do nosa smak jest naprawde wybuchowy i żywy. Brak jeszcze oczywiście struktury która pozwoliła by pocieszyć się tym winem dłużej lecz nie jest żle.

1

Podsumowując Srebna Góra to ciekawy projekt. Niema się co dziwić że ich wina jeszcze nie sa porównywalne do innych europejskich lecz pamiętajmy że dopiero zaczeli i doswiadczenie nabiera się latami. Moim zdaniem obecnie mają za dużą palete i sądze że z czasem powinni wybirać to co im naprawde nieżle wychodzi i koncentrowac się na tym. Miejmy nadzieje że własnie tak będzie bo przyszłość polskiego wina to tylko i wyłącznie jakość a nie ilość.

W następnych dniach będe nadal degustował zakupione w Srebnej Górze butelki , zobaczymy czy będzie lepiej czy może gorzej.

DSC_0015