Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the all-in-one-seo-pack domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/cheflab/domains/chef-lab.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
Valdobbiadene - CHEF LAB

Top 5 win musujących – selekcja ChefLab

Czas pożegnać ten rok na dobre, nowy przywitać z dobrymi bąbelkami. Przedstawiam wam moją selekcję win musujących, myślę że każdy znajdzie coś dla siebie ? :.

  1. „Sottoriva” Malibran – jedno z moich ulubionych win z grona prosecco. Winifikowane starą metodą na osadzie jest świetnym winem do posiłku i nie tylko. Charakteryzuję się wyjątkowo rustycznym stylem, ale jak na takie wino jest naprawdę ładnie zbalansowane. Wino można pić na dwa sposoby: zmieszane lub nie. Druga opcja jest interesująca jak chcemy zacząć od aperitifu i skończyć na treściwym winie, które przypasuje nawet do konkretnego risotto.
  2. Valdobbiadene Prosecco Superiore Brut „San Boldo”- eleganckie prosecco od czołowego producenta z Valdobbiadene. Świetny bukiet owoców tropikalnych z ananasem i mango na pierwszym planie. Pyszne wino do celebrowania, świetna miękkość i równowaga. ?.
  3. Pet Nat Aus –  o tym winie napisałem konkretnie tutaj. W skrócie jest to młoda cava w frywolnym stylu. Pozycja bardzo ciekawa szczególnie z uwagi, że jest to wino ekologiczne.
  4. Valdobbiadenene Prosecco Superiore Extra Dry Mongarda – górskie prosecco od małego producenta z tradycjami. Wino z uwagi na położenie winnicy charakteryzuje się specyficznym bukietem zielonych owoców i ziół. Wersja extra dry bardzo przyjemna, z uwagi na małą ilość cukru resztkowego.
  5. Moscato di Asti Bocchino – najlepsze Moscato jakie znam i najlepsze rozwiązanie jak mamy ochotę na coś słodkiego podczas świętowania. Konkretnie o tym wspaniałym winie tutaj

Wszystkie wina są  dostępne ( jak na razie) w naszej restauracji. Zapraszam do zakupów. Salut Chef

Prosecco z osadem czy bez ???

pros

Lato juz w pełni a ja  zastanawiam się co nowego dodać do naszej karty win. Potrzebne mi wino swieże,  z babelkiem no i oczywiście nie za skomplikowane ,bo ma być przyjemnie proste i co za tym idzie super pijalne .Nie szukam oczywiście kompotu z winogron bo takich cziliskich jest pełno tylko coś z pazurem. Chyba zdecyduje się na  Prosecco.

Prosecco to najbardziej  popularne wino musujące we Włoszech i również najbardziej eksportowane za granicą. Amerykanie je kochają i już dawno zapomnieli o Szampanii, bo cały czas im w głowie tylko Valdobbiadene.

Jeśli przytoczyć troche teorii to Prosecco jest winem pochodzącym z Veneto w obszarze mieszczącym sie jakieś 50 km od Venecjii w odrębie miast Connegliano i Valdobbiadene. Wino jest robiony z najbardziej popularnego grona tego regionu czyli Glery, która potocznie zwie się Prosecco.

Musimy pamiętać że teren Valdobbiadene jest duzy a producentów jeszcze więcej  więc jedno prosecco drugiemu nie  równy. Najlepsze winnice  ulokowane są na zboczach pagórków i własnie dlatego wina z tych miejsc są drozsze od tych położonych na dolinach no bo reczny zbiór, ciezki teren uprawy  itp sprawy. Tego niestety się nie dowiemy z etykiety butelki ale dobrym wyznacznikiem jakosci tego wina jest  nazwa Rive ( czyli winnica na zboczu )lub słowo „Millesimato” co oznacza że wino zostało zrobione z jednego tylko rocznika gron i zazwyczaj tych najlepszych w winnicy.

Mamy również mega snobistyczne Prosecca Cartizze które są robione w  historycznym  regionie Cartizze  ( jakieś 100 ha )lecz tu płacimy za nazwe bo wiele Prosecco Rive (z poza regionu Cartizze) według wielu” proseccoznawców „jest  o wiele lepszej jakości.

No ale wracając do senda sprawy szukając prosecco do restauracji natknołem się na nowość która jak się okazuje  wcale nowością nie jest, czyli Prosecco na osadzie ( sur lie )No wlasnie dlaczego nie jest nowością? Bo  dawno dawno temu jak jeszcze nikt nie znał prosecca tak się go własnie robiło.

Cała filozofia Prosecca jest bardzo prosta ( ogólnie rzecz biorąc ;-)) .  Polega na tym że zbieramy glere , wyciskamy z niej sok a pózniej pakujemy wszystko do ogromnych zbiorników w podciśnieniu ( AUTOCLAVE) z drożdzami . Drożdze będą nam przerabiać cukier zawarty w soku na dwutlenek węgla co spowoduje że dostaniemy nasze upragnione bąbelki.

Oczywiście kiedyś takich zbiorników nie było i wtedy drozdze dawało sie bezpośrednio  do każdej butelki co powodowało że cały proces fermentacji przebiegał własnie w tej butelce. Francuzi nadal robią tak swoje szampany z tą róznicą że oni drożdze z butelki wyciągają , włosi znów wolą je pozostawić.

Prosecco na osadzie jest na pewno dość specyficznym winem. Oczywiście to bez osadu jest bardziej miękkie i napewno już gotowe do wypicia bo to drugie na pewno wymaga więcej czasu( drozdze w butelce pracują wolniej ) . Oczywiscie dużo zależy od producenta i nawet samej butelki ,bo np. Magnumy na osadzie o wiele lepiej się sprawdzają szczególnie w czasie . Ja na przykład jeszcze  nie dorosłem do tak zwanego drozdzowego smaku i te na osadzie są dla mnie zbyt „chrupiace”. Wole jak wino pachnie mi i smakuje swieżym zerwanym  owocem lub jego wariantem przetworzonym ( marmolada, susz itp) niż np drewnem z beczki czy jak to bywa w „Proseccach na osadzie” mocnym akcentem skórką chleba. No ale każdy ma swoje smaki i bardzo dobrze że dziś mamy wybór.

Do Lechalet zdecydowałem się wprowadzić dwa typy ( na osadzie i bez ) bo nie da się stwierdzić które wino jest lepsze. Niby te same grona lecz sprawa osadu robi tutaj wielką różnice. Zostawiam dlatego wybór klientowi , niech on zdecyduje czego szuka. Ja swojego faworyta już mam teraz czas na was;-)