Ostanio dane mi było spróbować coś wyjątkowego i mało spotykanego. Czerwone rodem z Piemontu z endemicznych szczepów. Mowa tutaj o Sette Zolle co cięzko tą nazwe przetłumaczyć na Polski lecz nie ważna jest nazwa lecz ważne TO CO w butelce. A własnie w butelce ciemny mocno rubinowy płyn otulony wiśniowym blaskiem o zapachu powideł śliwkowych, […]
Kategorie