Alepe znam głownie z południowych win ze szczepu pallagrello. Mało ktoś słyszał o tych gronach i w sumie się nie dziwie bo w samych Włoszech nie są one wcale popularne a po za tym ja sam nie wiedziałym o istnieniu tego szczepu do niedawna. Ważne jednak że białe pallagrello które winifikują jest po prostu wspaniałe i to na pewno moga potwierdzić goscie którzy mieli okazje go u nas w restauracji degustować.
Dzis jednak nie o pallagrello lecz o Cabernet Sauvignon który jest nowością w Alepa. Mieliśmy okazje spróbować to wino i szczerze naszym zdaniem jest nr 1 na letnie wieczory.
To za sprawą krótkiej macereacji gdzie cukier całkowicie nie zamienia się w alkohol i powoduje że wino charakteryzuje nuta słodkosći wyczuwalna na samym początku. Pózniej lekkie taniny niwelują słodycz i wino jakby zmienia swoje oblicze. Cabernet Sauvignon w taki sposob winifikowane to naprawde rzadkość bo wielu woli zastosować stare sprawdzone bourdeaux blend i winifikować je tradycyjnie. Tu znowu wino nabiera lekkiej struktury , mocno owocowej która jest przyjemna i nie obciąza. Jak wipiliśmy jedną butelkę to odrazu mieliśmy ochote na drugą. Jest to wino które nie nudzi tylko zacheca.
Obecnie importer Moja Italia analizuje czy w Polsce warto wprowadzić na rynek takie wino. Jest dużo ZA lecz i także PRZECIW bo są to wina które jak pallagrello potrzebują dużo czasu aby zostały poznane i doceniane. Gwarantuje jednak, że tak jak w moim przypadku po spróbowaniu, na jednej butelce się nie skończy.
szkic na etykiecie znanego światowej sławy artysty Fabio Bonetti.