Syrakuza to jedno z tych miast jakie na pewno warto zobaczyć będąc na Sycylii. To stąd był Archimedes a po nim, wiele artystów (również i polskich) czerpało inspiracje do swoich dzieł.
Jak do Syrakuzy pojedziecie samochodem , polecam zaparkować samochód na parkingu molo Sant Antonio. Dojazd do niego jest dość wygodny ( nie przez miasto ) a druga sprawa jest z niego naprawdę blisko do Ortygii czyli wyspy gdzie mieści się stare miasto.
Syrakuzę można podzielić na dwie części: nową i starą. Moim głównym punktem zainteresowania była stara część z uwagi na wielokulturowość, jaka została tutaj zachowana. Kościoły, ulice i budynki mieszkalne są do dzisiaj świadectwem twórczości greków arabów i rzymian. Nie sposób nie docenić to miasto za piękne wąskie uliczki, duże place z kościołami i pięknym widokiem na morze jońskie z każdej strony.
Idąc od parkingu, gdzie zostawiliśmy samochód , najlepiej się kierować przez most św Łucji i tam na wprost po kilkudziesięciu metrów ukaże wam się najbardziej cenny zabytek w całym miescie – Światynia Apollina. Co prawda niewiele z niej zostało i to co jest, nie za dobrze jest zakonserwowane, ale z małą wyobraźnią i kierując wzrok szczególnie na ostatnie stojące kolumny, można sobie wyobrazić potęgę tej budowli.Warto wiedzieć, że są to ruiny najstarszej budowli w stylu doryckim na całej Sycylii i datowane są na VI w. Na pewno to, co od razu rzuca się w oczy to brak dużego zainteresowania tym obiektem ze strony miasta. Na dobrą sprawę, zabytek jest tylko ogrodzony płotkiem dookoła i poza tym znajduje się tylko jedna mała tabliczka z której mało co w ogóle można przeczytać. Szkoda trochę, bo uważam, że obiekt takiej rangi powinien być lepiej waloryzowany, tutaj ma się wrażenie jak by wręcz był niepotrzebny .
Zauważyłem , że na Sycylii mnóstwo jest takich obiektów na które nie zwraca się dostateczną uwagę a kolejnym przykładem to źródło Aretuzy. To tutaj wielu artystów czerpało inspiracje do swoich twórczości i gdyby nie fakt, że podczas mojej wizyty było pełno śmieci dookoła , rzeczywiście przyjemnie byłoby tam zostać trochę dłużej.Źródło jest obecnie miejscem spotkań dla mieszkańców miasta, związane z nim jest wiele legend i powieści, tutaj można powiedzieć z całą pewnością, że Syrakuza tętni życiem .
Od źródła warto pokierować się w stronę tarasu , piękne tutaj można podziwiać widoki na morze, a jak i tym się nasycimy warto również się przespacerować uroczymi dróżkami w centrum wyspy. Na Ortygi mnóstwo jest małych wąskich uliczek z przepięknymi mini dziedzińcami ( z mojej strony to było najbardziej przyjemną rzeczą jaka mnie tu spotkała).Na pewno podczas spaceru zaliczycie kilka przepięknych placów jak Piazza Duomo czy Plac Archimedesa, warto zajrzeć również po drodze do kilku kościołów a na pewno do Katedry, która swoją budową świetnie ukazuje dzieje miasta . Ostatecznie mieści się tutaj również kilka muzeów w tym papirusu, Archimedesa i lalek – jeśli macie czas to można z tych atrakcji również skorzystać.
Ogólnie rzecz biorąc, muszę przyznać, że Ortygia trochę mnie rozczarowała . Nie z uwagi na brak ciekawych zabytków, czy uroczych miejsc, lecz bardziej w kwestii braku waloryzacji tego co mają. Miasto ma naprawdę wielki potencjał, mnóstwo tutaj jest zabytków, pięknych miejsc i turystów a jednak nie dba się o to co najważniejsze. Mimo tego dosć dużego mankamentu i tak Syrakuza na pewno zostaje punktem obowiązkowym będąc na Sycylii . Saluti Chef