Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the all-in-one-seo-pack domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/cheflab/domains/chef-lab.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
Pijalnia Wód - CHEF LAB

Szczawnica- miejsce które czaruje i leczy

DSC00423

Pod koniec sezonu zawsze przychodzi mój czas na Szczawnicę. Człowiek zmęczony i z  odpornośćią która  spada mu do zera nie jest w stanie  nic już zdziałać i  wtedy    może pomóc tylko  odpoczynek. Szczawnica to własnie moje miejsce idealne do tego celu i wiem ze zawsze mi pomoże. Wybieram się do niej oczywiście zawsze wczesną wiosną albo póżną jesienią, bo wtedy najspokojniej i oczywiscie dla mnie  najlepiej. Hotele oferują również niezłe pakiety , więc sami rozumiecie że lepiej być nie może.

Będąc w Szczawnicy pewnie nie jeden sobie zada pytanie co robić ? No oczywiste że odpoczywać , ale jak ??? Podam tu mój plan działania , nie jest to poradnik lecz raczej wskazówka z mojego punktu widzenia jak wykorzystać najlepiej czas w Szczawnicy.

DSC00399 DSC00379

Otóż najważniejsza rzecz to oczywiscie nocleg.  W Szczawnicy mamy tak naprawdę bardzo szeroką bazę noclegową ale warto zwrócic uwagę na te miejsca które są szczególnie położone w ciszy i spokoju. Najlepiej kierować się noclegami w odrębie Parku Górnego. Ceny są tam drozsze niż w innej częsci Szczawnicy ale poza sezonem zawsze trafiają się  dobre oferty a po za tym niema nic lepszego jak poranny spacer czy joging przed śniadaniem w otoczeniu Parku.

W Szczawnicy oczywiście można odpoczywać spacerując albo przesiadując w kawiarenkach czy restauracjach, lecz trochę bezpośredniego zdrowia również nam nie zaszkodzi, więc warto go zaczerpnąc w Inhalatorium . Mają tutaj szereg świetnych zabiegów i inhalacji. Warto się umówić na prywatną wizytę z lekarzem w przychodni który stworzy nam bezpośredni program zdrowotny, kosztuje to 80 zł ale przynajmniej wiemy za co się zabrać.  W niskim sezonie dodatkowo możemy sobie pozwolić na swobodny terminarz i wtedy najlepiej umówić się na zabiegi rano, tak żeby od południa własnie był czas na inne rzeczy. W Inhalatorium mają szereg  ciekawych i pomocnych zabiegów , lecz niewątpliwie najprzyjemniejszym i dające świetne rezultaty już po kilku sesjach jest Inhalacja Celkowa. Polega ona że zamykają cię w celi gdzie powstaje mgła lotnych zdrowotnych gazów. Siedzimy tam przez ponad 20 min i oddychamy, nic wiecej nie robimy, tak ze fajnie ;-). Oprócz celki warto wybrać  różnego rodzaju gimnastyki czy masaże , naprawdę potrafią człowieka postawić do pionu fizycznie jak i psychicznie. Jeśli chodzi o ceny to kwestia jest bardzo przyjazna bo w odróżnieniu od hotelowych Spa zapłacimy tutaj 10 x taniej.

DSC00337

Po Inhalatorium warto się  udać  napić szczawy (wodę zdrojową )  do Pijalni Wód na placu Dietla. Jak wykupiliście poradę w przychodni to  już na pewno wiecię jaką  wodę wybrac najlepiej do waszej kuracji, bo zresztą   jest ich sześć a każda  ma inne właściwośći . Ja próbowałem oczywiście wszystkie i dziwnym trafem tą która mi lekarz polecił była najgorsza ( Jóżef), ale co zrobić ce la vie….

 

Tak naprawdę jeśli rano wstaniemy o 8.00, to po małym spacerku i  śniadaniu  pójdziemy na zabiegi coś koło 9.30. Zabiegi nam zajmą coś ponad godzinę  a pózniej przed obiadem bedziemy mieli czas na małą drzemkę lub krótki wypad  do kawiarenki na małe aperitivo . Ja po zabiegach zawsze lądowałem do Kawiarni Helenka . Niezwykle urocze miejsce gdzie można napić się dobrej kawy ale i skusić się  na coś więcej jak  Campari. Mają prasę, jakieś przekąski, więc czas spędza się tam miło. Na obiad codziennie prawie lądowałem do jadłodajni Pod Siekierkami. Jak byliście w Szczawnicy więcej niż raz  to na pewno tam jedliście bo tam wszyscy prędzej czy pózniej ląduja . Jest tanio, dużo i smacznie. Zupę podają w wazach – codziennie inna a na drugie też jest nie mały wybór.

Po obiedzie tak naprawdę mamy free time. Ja często wykorzystywałem ten czas żeby to trochę się pokręcić po okolicy. No i tak polecam wypad powyżej Parku Górnego . Nie wyobrażacie sobie jakie świetne mamy widoki z tego miejsca. Powyżej Parku można dalej iść jeszcze w  górę w kierunku Beresnika albo tak jak ja zwykle robiłem zejść w strone osiedla Połoniny gdzie przechadzamy się wsród bardzo fajnych uliczek ze starymi willami. Tutaj własnie czuć prawdziwą Szczawnicę , czyli taką która żyje swoim rytmem. Mało tutaj sanitariuszy ,turystów,  dużo swojaków .

DSC00328

 

Oczywiscie jeśli nie w Górę Parku można też isć w dół a tam znów Promenada. Pamietajmy jednak że wzdłuż  Grajcarka jest co prawda ładnie ale mniej zdrowotne powietrze niż na górze. Nie zaszkodzi nam oczywiście, ale i nie pomoże, więc  jeśli szukamy zdrowego tlenu to lepiej wspinać się w góre. Jeśli mowa o górze to oczywiście na myśl przychodzi popularna Palenica. Jest kolejka dla leniwych a na górze tez mamy kilka fajnych tras do wyboru.

Tak naprawdę jeśli chcielibyśmy spędzić aktywnie nasz pobyt w Szczawnicy to  miejsc do zwiedzenia jest tu multum. Szczawnica to miejsce położone w centrum Pienin czyli tak jak w Tatrach jest co zobaczyć .

Po aktywnie spędzonym dniu zdobywając kolejne szczyty, pagórki czy ławki na promenadzie 😉 należy się kolacja z dobrym winem. W Szczawnicy tak naprawdę mało jest takich miejsc gdzie wieczorem możemy skoczyć na taką kolacje i ja zazwyczaj wybierałem Restauracje w Modrzewie Park Hotel albo Restauracje Villa Marta. Pierwsza pozycja bardziej wykwintna z francuskim akcentem , druga znów swojska dobra Szczawnicka kuchnia w naprawdę miłych i ciepłych wnętrzach.

No i tak mniej wiecęj wygląda mój pomysł na naładowanie baterii.Ląduje tam dwa razy do roku i zawsze po powrocie do domu jestem pełen energii i  gotowy do dalszego działania.  Polecam każdemu taki mini wypad, naprawdę potrafi zdziałać cuda. ;-)Pozdr Chef