Tokaj to jeden z moich ulubionych regionów jeśli mowa o słodkich winach , ale ostatnio nieżle zaskakuje mnie też wytrawnymi pozycjami. Aszu czy Samorodni są niewątpliwie wizytówką Tokaju lecz szlachetna pleśń która jest niezbędna do ich wytworzenia powoli zaczyna zanikac i to spowodowało nie małą rewolucje. Niektórzy mówią że to wina klimatu który się ociepla, inni że to kwestia zapotrzebowania na coś innego ,ale jak by nie było w Tokaju ostatnimi czasy wiele winiarzy zdecydowało się postawić na wytrawność.
Cieszy mnie taki ruch ,bo uważam że jest duży potencjał w tym kierunku a na pewno potwierdzeniem moich przypuszczeń jest ostatnio wypite właśnie wino w tym stylu. Mowa o Teraszok Furmint 2016 z ręki topowego winiarza z MAD Karola Barty – Barta Pince. Ten Furmint zauroczył mnie nie tyle bogactwem aromatów ile samą przejrzystością . Wino niezwykle przyjemne , harmonijne i czyste zaskakuje swoją elegancją którą może śmiało konkurować z najlepszymi rieslingami z doliny Dunaju. Enolożce Karola Barty ( Vivien Ujvari ) nowego pokolenia należą się duże brawa, wino jest odważne, dopracowane i przede wszystkim mega pijalne. Myślę że przyszłość Tokaju właśnie tak powinna wyglądać więc duże brawa za pierwszy ruch i niech już to idzie tak dalej …