Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the all-in-one-seo-pack domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/cheflab/domains/chef-lab.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
Cortina - CHEF LAB

Trentino Tour: Stage 3-Cortina d’ Ampezzo

Któż nie zna słynnej Cortiny? Miejsce popularne z uwagi na oszałamiające trasy narciarskie i koncerty które odbywają się tu zimą . Cortina, to marzenie każdego narciarza lecz byliśmy ciekaw co to miejsce ma do zaoferowania  wiosną, więc nie zastanawiając się zbytnio ruszyliśmy w drogę.

Jak się okazało Cortina leży dość nieżle zagłebiona u stóp Dolomitów i tak naprawdę żeby do niej dojechać musimy się nieżle najpierw wspiąć na sam szczyt jakiejś góry a pózniej z niej zjechać.( Drogi  tak naprawdę w Dolomitach zauwazyłem że wyglądają tak samo, czyli są wszystkie kręte i strome). Do Cortiny jechaliśmy około godziny z naszego hotelu ,więc w sumie 40 km w godzinę nie było az  tak żle. Kiedy dojechaliśmy na miejscu zostawiliśmy samochód na miejskim parkingu i ruszylismy do centrum .

Tak jak mysleliśmy Cortina to małe miasteczko gdzie po za sezonem tak na prawdę nic się nie dzieje. Jest skromny ryneczek z kilkoma barami i restauracjami , jeden duży dom towarowy i od niego odbija krótka ulica handlowa, coś ala Krupówki . Tak naprawdę w tym okresie prawie wszystko było zamknięte. Nie udało nam się nawet nic  zjeść bo restauracje również tutaj są otwarte w sezonie albo weekendami.

Wiedziałem że tak będzie , ale musiałem to sprawdzić . Piekno Cortiny to tak naprawdę to co jest dookoła. Widać mega rozbudowaną infrastrukturę wyciągową i nie bez przyczyny jako jedyna lokalizacja we Włoszech dostała tytuł THE BEST OF THE ALPS. Jest tutaj ponad 100 km tras narciarskich z których ponad 95 procent jest również stucznie dośniezonych. Zimą odbywają się w centrum liczne koncerty i przedstawienia lecz latem samo miasto niem nic do zaoferowania .

Pokręciliśmy się troche po bocznych uliczkach , porobiliśmy kilka fotek , wypiliśmy kawę i ruszyliśmy w dalszą drogę. Val Pusteria na nas czekała , do Cortiny  jeszcze wpadniemy, ale na narty 😉