W kuchni trzeba zawsze pamiętać żeby gotować na tym co najlepsze .Zimą bez wątpienia ziemniaki są numerem jeden na liście moich najlepszych warzyw i dlatego zawsze w tym okresie po nie sięgam.
Ostatnio usłyszałem dużo pozytywnych opinii na temat zupy ziemniaczanej której serwujemy w Le Chalet, więc pozwólcie że trochę wam przybliżę historie tego dania a dokładnie sprawcy dzięki któremu dzisiaj możemy się cieszyć smakiem ziemniaka na różne sposoby – czyli pana Antoine- Augustin Parmantier
Ziemniak to roślina, która przybyła do nas zza oceanu za sprawą Kolumba . Należy do rodziny psiankowatych i chociaż jest bardzo bogata w witaminy,minerały i mikroelementy na początku nie była tak bardzo lubiana. Ludzie po pierwsze nie umieli przyrządzać ziemniaka a surowy się nie nadawał do jedzenia.Kolejna sprawa która go skreślała to fakt że rósł pod ziemią a według ówczesnego schematu plasował się w najniższej hierachi spożywczej która była przeznaczona dla zwierząt hodowlanych
I w sumie na początku rzeczywiście ziemniak był głównie używany do karmienia świń aż do momentu kiedy właśnie Pan Parmantier postanowił go odkryć na nowo.
Wiek XVIII nie był łaskawy dla Europy a szczególnie dla Francji. Po siedmioletniej wojnie wielu francuzów znalazło się w złej sytuacji , głód stał się problemem narodowym a Ludwik XVII który wówczas stał za sterami państwa niestety nie mógł wiele na to poradzić. Z pomocą na szczęście przyszedł właśnie agronom Parmantier , który znalazł rozwiązanie na ten trudny czas – a tym rozwiązaniem był właśnie ziemniak.
Naukowiec wiedział że ziemniak może uratować kraj z głodu , bo jest łatwy w uprawie i dostarcza dużo ważnych składników , ale problem leżał głównie u ludzi którzy go uważali za trującego i nie chcieli za żadne skarby się nim posilić .Parmantier doszedł do wniosku że ludzi samym gadaniem się nie przekona więc zabrał się do roboty i w 1771 wydał pierwsze naukowe opracowanie na temat pozytywnych właściwości ziemniaka. Pózniej idąc bardziej w kierunku kulinarii postanowił wydać kilka przyjeć na dworze królewskim gdzie ziemniak robił za tytułowego bohatera. Zaintererowanie ziemniakiem niespodziewanie szybko wzrosło a że mocno był również promowany przez samego króla (który sam był jego wielkim miłośnikiem ) z dnia na dzień zyskał na prestiżu i uznaniu wśród ludzi.
Dzisiaj Francuzi bez dwóch zdań kochają ziemniaki ale w Polsce również i my jesteśmy ich wielkimi miłośnikami. Nie bez przyczyny proste danie jak purre ziemniaczane na ciepło z odrobiną poru i śmietany naprawdę potrafi zrobić pozytywne wrażenie o czym nie raz się sam przekonałem. Krem Parmantier to chyba najprostsze i najlepsze danie jakie możecie zrobić zimą . Jeśli nie mieliście jeszcze okazji zjeść tej zupy to oto przepis.
Do jego przygotowania potrzebne nam będzie:
Por, ziemniaki, smietana, rosół, masło
Zaczynamy od topienia na małym ogniu masła i po rozpuszczeniu dodajemy poszatkowany por ( tylko białą łodygę ). Dusimy na małym ogniu aż do momentu jak por całkowicie zmięknie. W międzyczasie kroimy ziemniaki w kostkę i gdy por już doszedł wkładamy też ziemniaki i zalewamy rosołem do przykrycia . Gotujemy tak aż ziemniaki zmiękną i na koniec miksujemy wszystko i doprawiamy śmietaną według uznania.
Pozdr Chef