Niewątpliwie hitem tego lata w naszej restauracji jest Spaghetti z owocami morza czyli potocznie nazwane we Włoszech ” Scoglio”. Jest to bardzo proste danie bo wystarczy na patelni podsmażyć mule , małże i inne skorupiaki i na koniec odparować winem. Proste lecz nie wszyscy go robią tak jak powinno bo jest jeden zasadniczy warunek – swieżość.
Dokładnie tak musimy mieć dostawce który nam zagwarantuje swieżosć produktu a najlepiej jeszcze opis techniczny skąd mamy nasze owoce morza i ile czasu były trzymane w warunkach chłodniczych. Na etykietach powinno widnieć z jakiego morza zostały złowione czyli np Atlantyk czy Sródziemnomorskie i jaka jego cześć ( Północ , Południe, Zachód, Wschód ) bo jak dobrze wiemy te zbiorniki wodne nie są małe.Ważne jest również data kiedy je złowiono a data przydatności nie jest w sumie ważna bo owoce morza można max trzymać 3 dni pod lodem w warunkach chłodniczych , więc możemy sobie policzyć.
Swieżość oczywiście można sprawdzić na dwa sposoby: jeden to jest to że małże im dłużej leżą tym zaczynają się otwierać . Jest to żywe stworzenie i własnie jak zostaje zabrany z wody zaczyna się dusić w swoim pancerzu i tym samym otwiera się skorupka. Więc zawsze trzeba pamiętać o tym żeby mule i małże kupowac zamkniete. Drugi sposób to po prostu wrzucić kilka np muli z danej partii do wrzącej wody i jesli zaczną puszczać wode i pisczeć to po prostu są jeszcze żywe.
Jeszcze na koniec powiem trzecią ważną sprawe lecz to już kiedy się je smaży. Zawsze trzeba sprawdzić czy wszystkie małże się otworzyły . Jeśli któraś jest zamknieta to swiadczy że jest niedobra i trzeba ją odrzucić.
Podsumując kiedy kupujemy wszystkie muszą być zamknięte a po ugotowaniu otwarte. U nas w restauracji mamy w Scoglio małże Venus , mule , i krewetki Black Tiger,ale to nie jest scisła zasada bo można wrzucić co sie lubi i chce. Proponuje w domu ekspermentować np z osmiornicą czy nawet kalmarami ważne oczywiście żeby wszystko było swieże . pozdr