Z cylku Umbria Tour tym razem o Asyzu. . Szczególnie znane miejsce z uwagi na swiętego Franciszka który tutaj własnie spedził swój żywot . Zjezdzając z autostrady i wjezdzajac pod góre napotykalismy liczne tablice które nas informowaly że wjeżdzamy do Miasta Pokoju. (Citta della Pace). Można zostawić samochód na parkingu i oczywiście odrazu wybrac sie do Basiliki gdzie mieści się ciało Swietego lecz moim zdaniem najciekawsze jest wybrać się w trase tłumaczącą los jaki go spotkał.
Jak wszyscy ( lub nie wszyscy 😉 wiemy Franciszek pochodził z bogatej rodziny gdzie pewnego dnia zmienił swój styl życia odrzucając całe dobra i zyjąc skromnie w słuzbie Boga. Pierwszy raz własnie Bóg przemowił do niego w kosciele San Damiano. Bardzo ładny koscółek położony niedaleko Asyzu ( jakieś 1,5 km ). Warto właśnie zacząć podróż w czasie sladami Franciszka własnie w tym miejscu. Tutaj w San Damiano czuje się spokój i cisze gdzie w Asyżu już niestyty z uwagi na popularność brakuje. Warto przejsć sie po ogrodach oliwnych gdzie miejscami znajdują się piękne rzeżby z mosiądzu ukazujące franciszkanów naprzykład przy modliwtwie.
Po zwiedzeniu San Damiano wybraliśmy się w kierunku Monte Saubasio jednej z najwiekszych gór w Umbrii. Oczywiście dla lubiących górskie wycieczki można zostawić samochód na parkingu w Asyzu i pójść na pieszo lecz dla bardziej leniwych jak ja można pojechać samochodem na samą góre gdzie będziemy mieli najpiękniesze chyba widoki na miasta Umbrii. Warto zrobić kilka panoram po drodze i w koncu udać sie do najważniejszego miejsca , czyli pustelni gdzie Franciszek spędzał tu swoje lata daleko od miasta w ciszy obcując z naturą. Eremo czyli pustelnia jest po prostu piekna. Panuje tu cisza i nawet turystów niema tu za dużo z powodu że zniecheca ich fakt że można tutaj dotrzeć jedynie mała osobowką lub godzinnym spacerem z Asyżu. Autokary i busy są za duże na drogę prowadząco do Eremo i to powoduję że wieksząść decyduje się nie męczyć się pieszą wędrówką z powodu ze zresztą spadek 15 % ciągle pod góre nie jest w sumie małym wezwaniem.
Powiem że szkoda mi jedak tych co rezygnują z przyjscia tutaj bo eremo to chyba najładniesze miejsce w całej Umbrii. Kiedyś mieszkał tu tylko Franciszek w małej jaskinii lecz teraz to zabudowano troszke i powstał niewielki zakon. Jaskinie Franciszka ciągle jednak można zwiedzieć i robi wrażenie bo mało ludzi by w takim miejscu spało . Dookoła zakonu jest wiele scieżek i również jaskiń gdzie naśladowcy Franciszka także obcowali. Eremo jest naprawde niezwykłe i ciągle tutaj widac franciszkanów którzy tak jak Franciszek szukają spokoju i ciszy. Duzo jest drzew i ptaków, a w jednym miejscu zaznaczone jest również stuletni dąb gdzie Franciszek przemawiał do ptaków. W Eremo podsumując znajdziemy tylko i wylącznie spokój i to jest w sumie najcenniejsze i to co wyróznia to miejsce szczególnie.
Ze spokoju udaliśmy się w chaos czyli do centrum Asyżu i Basylika gdzie spoczywa ciało swietego. . Basylika jest ogromna i dzieli się na górną i dolną. W górnej można podziwiać skale tego miejsca i piękne freski Giotta ukazujące sceny z zycia Franciszka. W dolnej zblizamy się bardziej do miejsca gdzie ważna jest już wyłącznie modlitwa. Tutaj spoczywa ciało Franciszka i tutaj trzeba pamietać o ciszy bo to miejsce szcególnie swiete. Braciszkowie oczywiście pilnują spokoju i do czasu do czasu przez mikrofon wyciszają głośnych turystów którzy raczej niż na modlitwe przychodżą tutaj pocykać fotki aby się pochwalić przed znajowym że był przy grobie sw Franciszka. No cóż takie życie …..
Po modlitwie można chadac uliczkami miasta i odkrywać liczne koscioły i ciekawe budowle lecz moim zdaniem tutaj najważniejsze nie powinna być architektura i sztuka lecz cel jaki był od dawien dawna czyli pielgrzymka do swietego miejsca. To miasto to oczywiście miejsce sacralne i to chyba dlatego wszystko w odróznieniu od innych miast jest tutaj bardzo tanie. Można tutaj zjesć za bardzo małe pieniądze i bardzo smacznie. Miasto także jest bardzo zadbane i nie widać szarych uliczek czy zruinowanych domków lecz wszytko jest utrzymane w ładnym ładzie i porządku. Myśle że to prawdopodobnie za sprawą Unesco które ma pod opiekę całe miasto.
Kończąc nasz dzień w Asyżu polecam koniecznie sie wybrać do położonego niżej miasta do Basiliki Santa Maria degli Angeli. Tutaj w Basilice znajduje się mały kosciółek który zbudowali Franciszkanie. To był ich pierszy kościół i zakon jaki utworzyli. Niedaleko kosciółka znajduje się równiez cela gdzie Franciszek spedził ostanie swoje dni.Tutaj własnie w tym miejscu kończy się wszystko ale i zaczyna bo własnie po smierci swietego Asyż stało się popularne.
Podsumując bardzo spodobal nam się dzień w Asyżu szczególnie podozając tropem swietego , polecam Asyż własnie w tym celu bo jesli szukamy dobrych win , trufli czy oliwy to musimy się wybrać bardziej na południe ale to już w nastepnym wpisie.