Od czasu ubiegłej jesieni kiedy to podczas wyjazdu do Warszawy zdegustowałem Margherity w Mąką i Woda nie mogłem zapomnieć o tej pizzy. Cały czas chodziła mi po głowie ta bufala , to delikatne ciasto lekko skarbonizowane i ta niesamowicie kwaskowata pulpa. NIE MOGŁEM ALE ZAPOMNIAŁEM !!!!A to jakoś niedawno będąć w Krakowie a dokładnie w EN PLATO.
Dużo słyszałem o tej pizzerii i szczerze same dobre rzeczy więc jako że tego dnia byłem w Modliczce pomysłałem że musze w końcu się wybrać do EN PLATO. Do pizzerii powiem szczerze że nie było łatwo trafić bo nawigacja poprowadziła mnie do starego miejsca gdzie kiedyś się mieściła ta knajpka ( w jakimś domu ) ale dopytując ludzi tu i tam w koncu dowiedziałem się ze musze wrócić na główną siódemke i tam koło myjni samochodowej znajde swój cel.Koło myjni????? Tak dokładnie En Plato miesci się dosłownie z drugiej strony myjni i nie przestraszcie się może jak zobaczycie lokal wyglądający jak sklep mechaniczny bo to własnie ta pizzeria tak się z zewnątz prezentuje. Z zewnątz może rzeczywiście nie jest wyjątkowo zachęcająco ale w środku już panuje naprawdę przyjemna atmosfera. Rzemieślniczy piec drzewny, pełno obrazków związanych z ” La Dolce Vita ” no i to co najważniejsze , pyszne jedzenie.
Margherita którą jadłem to taka jak w Napoli , cienkie ciasto, delikatne, troche rozmokniete przez pulpe w środku ale tak ma wyglądać prawdziwa pizza !!!!Bufala bardzo dobra no i obowiązkowo liscie Bazylka które dodają do całośći ten akcent ziołowy. Bardzo dobra ta pizza i co najlepsze za naprawdę małe pieniądze. ( 26 zł ) .
W en Plato oprócz margherity można oczywiście skosztować również wiele innych pizz , jak bardzo ciekawą Formaggio z Blu 61, czyli słynnym serem od Casearia który jest dojrzewany w mozszczu z rodzynkowego wina Recioto. To dopiero musi być pizza!!!. Ja niestety nie miałem okazjii jej spróbować , bo akurat tego dnia Blu nie było lecz na pewno jeszcze się wybiore, bo takiej pizzy nie spróbować to grzech.
No i tak zapomiałem o pizzy z Mąki i Wody ale co z tego jak teraz chodzi mi po głowie tylko ta z En Plato. No cóż…. przynajmniej do Krakowa o wiele szybciej niż nawet tym mega snobistycznym pendolino do Wawy 😉