Jak co roku przed świętami zawsze jedziemy do Włoch bo to trzeba soczyste pomarańcze kupić, puszyste panettoni, musujące Berlucchi i wiele tych rzeczy których niestety u nas w Polsce bardzo cięzko byłoby dostać a szczególnie na Podhalu.
Wszystko byloby piękne gdyby nie fakt że trasa do Bel Paese niestety to bite 10 godzin. Jest troche męcząco lecz przynajmniej wieksząsć to autostrady którymi można dość szybko pomykać. Po swiątecznych zakupach wracając z Włoch trzeba pojechać autostradą Alpe Adria która uważam za jedną z najpiekniejszą autrostrad we Włoszech ( i podwzględem infrastruktury i pod względem widoków ). Pieknie jest oglądać ten widok lecz ja już chyba się przyzwyczaiłem już do innego który moim zdaniem jest ładniejszy;)
No i przedewszystkim jak widze ten drugi to już wiem ze jestem już w domu 😉