Tirami-SU

 

 

DSC_0116-2

DSC_0116-4

DSC_0116-3

Tiramisu to bez wątpienia najbardziej popularny deser na świecie. Niema się w sumie co temu zjawisku dziwić bo jest to deser który znakomicie smakuje i co najlepsze jest bajeczne proste i szybkie w zrobieniu. Przyznam już na sam początek tego wpisu że ja nie jestem fanem tego deseru, lecz wiem że wielu ludzi szczególnie wybierając się do włoskiej restauracji spodziewa się zjeść pyszne tiramisu na koniec posiłku i nie wyobrażają sobie niestety innego zakończenia;).

Od zawsze unikam robienia tiramisu szczególnie latem kiedy uważam że to czas zarezerwowany na inne bardziej owocowe i lekkie desery.Tej zimy w odróżnieniu od zeszłej postanowiłem jednak wprowadzić tiramisu a to z przyczyny że poznałem nowy sposób na jego zrobienie.

Tiramisu to przede wszystkim jajka, mascarpone i cukier. Problem jaki istnieje w tym deserze to niestety jajka które do tiramisu są wykorzystywane na surowo. Każdy kucharz musi pamiętać że jego rolą podczas przygotowania posiłku to oprócz postarania się żeby  ładnie się prezentowało i było smaczne to przede wszystkim zagwarantowanie  najwyższego bezpieczeństwa dla samego konsumenta. Wielu własnie dlatego kucharzy stara się nie dawać tiramisu do karty bo to trochę takie ryzyko , no chyba że się go spasteryzuje.

Technika pasteryzacji żółtek to nic innego  jak zalanie masy gorącym syropem cukrowym. Wydaje się być proste lecz wcale tak nie jest bo jeśli zalejemy zbyt szybko możemy zrobić jajecznice znów zbyt wolno utworzą się na grudy z cukru.

Tej zimy własnie tiramisu w Lechalet robię w ten sposób i mam nadzieje że wszystkim posmakuje szczególnie żę jeszcze dodałem mały akcent południowy 😉 Zapraszam do oceny