Furmint Hars od Karadi Berger. Degustacja rocznika 2016

Ostanio w ramach zimowej selekcji winnej trochę degustowaliśmy pozycji od Pawła Świerczyka z Rafa Wino. Paweł to dla mnie jeden z nielicznych ludzi co o Tokaju wiedzą co dobre .Zawsze kiedy mnie nachodzi chęc spróbowania białego wina królów z dawnych lat to zwracam się właśnie do niego.

Kiedyś pamietam że bardzo smakowało mi Selectio z ręki małego producenta z Endorbyneje – mowa o Karadi Berger. Poprosiłem Pawła czy ma nadal coś od tego producenta i własnie okazało sie że tak – mowa o Furmint Hars

Furmint _hars to wino bardzo lekkie i przyjemne. Nie jest to reprezentatywne wino winnicy , lecz blend , który posiada bardzo dobrą relację cena jakość. Postanowiłem go spróbować bo szukam lekkiego tokaja jako aperitif na kieliszki i uważam ze to wino idealnie sie sprawdza. Wino ma bardzo ciekawy zapach , z zielonym jabłkiem i dziką mięta na pierwszym planie. Pózniej wyczuwa sie tez trochę dzikich kaparów i szparagów zielonych.W ustach jest dość miękkie i lekkie co mi się podoba. Swieżość jest tu wyjątkowo zaakcentowana co w aperitiwach jest bardzo ważna , więc na pewno to wino dobrze się sprawdzi na otwarcie posiłku.

Ogólnie Furmint -Hars to wino bardzo przyjemne i pijalne. Nie wymaga skupienia i pije się naprawdę szybko co w sumie wychodzi na to ,że nie trudno skonczyć samemu całą butelkę.
Idelane rozwiązanie na początkek naszego posiłku, można również sie pokusić aby go dopasować do głównego lekkiego dania typu ryba na parze. Nie zostaje nic innego jak testować 🙂

https://www.karadiesberger.hu/

Selectio 2008 – Karadi Berger

Jak dobrze wiecie lubię Tokaje , są blisko , są tanie (i dobre) , więc tak naprawdę nie można ich nie docenić. Ostatnio piłem słodkie Selectio 2008 z winnicy Karadi Berger położonej w Erdobenye i wino naprawdę warte jest uwagi.

Karadi Berger to  dość znana winnica w Tokaju  wśród koneser win słodkich.   Zdobywa naprawdę ostatnio wiele nagród i w sumie się nie dziwie bo robią naprawdę świetne  wina. Selectio 2008 też się do nich zalicza . Wino po otwarciu niesamowicie pachnie miodem, konfiturą brzoskwiniową i akacją. Ma bardzo ładny zółto-bursztynowy kolor, który pięknie błyszczy w kieliszku i tym samym dobrzy swiadczy o winie. Selectio jest  dość gęste, mimo niewielkiej dawki alkoholu ( jedynie 11 procent). Myślę że to wszystko za sprawą dość dużego cukru resztkowego, która według producenta mieści się w granicach Aszu 5 Puttonowych. Wino na pewno ma ładną słodycz i dość dobrą równowagę. Oczywiście nie zaszkodziło by jakby kwasowość byłaby trochę wyzsza  lecz i tak mówimy o zwykłym Late Harvest a nie Tokaju Aszu. (Myślę że na pewno przez te lata kwas się już trochę przegryzł , bo jak nie popatrzeć mineło ich już prawie  dziesięc )

Jak lubicie słodkie Tokaje z póżnych zbiorów to na pewno polecam tą pozycje . Cenowo wychodzi naprawdę nieżle a rzadko kiedy ( Late Harvest)takie wina są tak złożone .

ps. Dla zaciekawionych ostatnio serwujemy Selectio na kieliszki w naszej restauracji i dodatkowo zdażyliśmy go też  dodać do naszego flagowego deseru w Lechalet – czyli Zabajone. Zachęcam do spróbowania, ponoć deser jest naprawdę świetny. Pozdr