Frappato COS

Swego czasu Sycylia kojarzyła mi się z winami dość gęstymi, alkoholowymi i zwykle słodkimi. Tak naprawdę nie zdawałem sobie sprawy że  w takim miejscu gdzie  mamy słońce 300 dni w ciągu roku można   uzyskać tak niezwykle finezyjne wina. Dobrym przykładem takiego wina jest np. Frappato od COS. Frappato z tego co czytałem jest dość problematycznym w uprawie szczepem z uwagi na dość zwartą budowę grona która wraz z dojrzewaniem ma tendencje do pękania. To jest powodem wycieku  soków przez grono a nawet czasami zaatakowania jego przez pleśnie. Z tego względu wiekszośś winiarzy zrezygnowało jego uprawy na rzecz mniej problematycznych szczepów , lecz teraz jest tendencja żeby do niego wrócić.  Tak naprawdę dzisiaj chociaż jest powrót do Frappato  niewielu jeszcze go winifikuje, mało jest tych winiarzy na Sycylii a największe szanse na znalezienie kogoś kto uprawia Frappato znajdziemy w okolicach Ragusy czy Siracusy. COS to jeden z tych nielicznych.

 

Jesli mówić o samym winie to Frappato daje niesamowite świeże i owocowe wina. Jego charakterystyka to niewątpliwie owocowość co zresztą doskonale się potwierdza w winie  od COS. Wino po rozlaniu do kieliszka pokazuje swój piękny rubinowy kolor z odcieniami fioletu. Od razu w nosie czuć czerwone  owoce i kwiaty z naciskiem na maline. Wino jest niezwykle winne, świeże , miękkie i satynowe. Pierwsza myśl po wypiciu łyczka przeniosła mnie w dawne dzieje kiedy to sie próbowało malinowego wina z piwnicy babci. Bardzo przyjemne i lekkie to wino chciałoby sie pić w nieskończoność. Myślę że jest to wino  sycylijskie które idealnie własnie pasuje do tamtego klimatu więc  szczególnie polecałbym go w letnie gorące wieczory. Kieliszek takiego Frappato umili nam nie jeden taki wieczór . Pozdr Chef

 

Nero di Lupo: Azienda Agricola COS

Ostatnio niewiem z jakiego powodu nachodzą mnie chęci na wina południowe. Bywało swego czasu że jak słyszałem o winie południowym to mi sie kojarzyło z sikaczem. Teraz już oczywiście mam dobre zdanie o winach południowych bo pije je częsciej i za każdym razem mnie w jakiś sposób zachwycają.

DSC_0046

Niedawno miałem okazje napić się wyjątkowego wina z COS w Sycylii. Nazywa się Nero di Lupo co w przetłumaczeniu na polski oznacza Czarny jak Wilk.Jest to wino robione z dość popularnego i endemicznego szczepu sysylijskiego Nero d’Avola. Nie jest to topowe wino winnicy bo COS słynie głównie z Cerasuolo di Vittoria który jest blendem z Nero D’avola i Frappato. Ale  że lubie bardziej skupiać sie na jednoszczepowych winach żęby pożnać podstawowe walory terenu ja własnie wybrałem Nero di Lupo.

Już na samym poczatku powiem że butelka na pewno jest specyficzna. Pewnie jest odniesieniem do dawnych butelek lecz wogóle ma się wrażenie jakby w niej nie było 750 ml wina tylko 0,5. Mała troche niezgrabna lecz na pewno oryginalna. Po otwarciu wlałem wino do kieliszka i zaczołem badać kolor. Ładny bo żywy, błyszczący intensywny i ciemo wiśniowy.  W nosie również wiśnia która króluje w mniejszym stopniu wyczuwalne tytoń i co ciekawe nuty zwierzęce. Niewiem czy nazwe Czarne jak Wilk  producent skojarzył z zapachem lecz czuc tutaj troche skóry i siersci. Kojarze dobrze ten zapach bo na ogół często przy wyrabianiu stucznych much do łowienia pstrąga posługuje się sierciami sarny, lisa czy innych zwierząt z lasu i własnie ten zapach czuć w tym winie. Nie jest to oczywiście żle lecz moim zdaniem nawet bardzo fascynująca sprawa. Druga sprawa że smak tego wina jest po prostu doskonały. Idealnie zbalansowane, idealna równowaga gdzie na koncu pozostawia troche kwasowości tak dla pikanterii.Pije się to wino bardzo dobrze i naprawde butelka zeszła mi bardzo szybko. Napewno kupie jeszcze to wino bo jest naprawde smaczne szkoda troche jedynie ze cena nie jest zachęcająca bo 84 zł , mówie się trudno i żyje się dalej.Pozdr Chef

 

1234